sobota, 17 marca 2012

No i znowu hejcę

Tak, niestety, moje pozytywne nastawienie nie mogło trwać zbyt długo. A miałam ambicje. Naprawdę. Ale kiedy włączyłam wczoraj telewizor i zobaczyłam film "Fantastyczna 4" z polskim dubbingiem to myślałam, że się zasadniczo powieszę.

Właściwie to do fatalnego lektora przez te 20 lat zdążyłam się przyzwyczaić. Jak mam wybór to wybieram oczywiście filmy z napisami. Jednak nie zawsze jest taka możliwość. Ale lektor to jeszcze pikuś w porównaniu do dubbingu. Ach... nóż się w kieszeni otwiera jak słyszę te dialogi. Nie dograne, sztuczne głosy. O ile rozumiem to w bajkach, albo typowo filmach familijnych, o tyle nie mieści mi się to w głowie w przypadku "Fantastycznej 4".

Dodatkowo oglądanie filmów z napisami korzystnie wpływa na naukę języka. Bo przy lektorze się nie da. Mówi za szybko, albo 2 zdania mieści w jednym wyrazie ( tak właściwie- KTO TŁUMACZY TE DIALOGI?).

Dlatego coraz mniej filmów oglądam w TV, bo nie mogę. Dosłownie nie wytrzymuję. A wy, jaki najgorszy dubbing słyszeliście? Piszcie tytuły filmów w komentarzach!
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz